wstęp
Do pisania tego bloga, zabierałam się dość długo. Ma to być coś w rodzaju, pamiętnika, coś co ściągnie zemnie ciężar mojego ?, no i tu brakuje mi odpowiedniego słowa. Moje życie dalej trwa, są też chwile dobre. Nie mam nikogo , z kim mogła bym tak szczeże pogadać, bez oceniania i głupich porad. Czemu głupich ?. Jestem osobą która nie ocenia innych ludzi, i nie udziela porad. Sama tak naprawdę nie wiem,jak bym się zachowała na miejscu tej osoby, więc nie oczekuję porad od innych. Oczywiście nie zawsze taka byłam, dorosłam ? a może życie dało mi ostrą lekcję?. Mam potrzebę wygadania się, i taka forma mi przyszła do głowy. Chiałabym podziękować kuzynce mojego męża , która mnie do tego zachęciła. Dziękuję ci Beatko. Proszę was żebyście mnie nie oceniali, ani nie litowali się nade mną. Moje życie jest dość burzliwe. Mam tylko taką cichą nadzieję że to co dobre dopiero przedemną.
Dodaj komentarz